piątek, 18 stycznia 2013

Rozdział 20

Niall jakby wszystko zrozumiał, wygladał na trochę zazdrosnego że wieczór spędziłam z moim byłym a nie z nim. Ale powiedział że jest ok.
Gdy robiłam śniadanie Niall był u Liama w pokoju.
 Niall : Wychodzę.
Liam : Zamknij drzwi wychodząc.
Niall : *śpiewa* Zamknij drzwi, włącz światło. (Shut the door, turn the light off).
 Liam: Światła nie musisz. Słońce świeci.
Niall: Cicho, nie psuj nam piosenki.
-No to dzisiaj idziemy surfować, fajne fale. - ogłosił Tommo
-Ja nie pływam. - powiedziała Alice i przybiła Zaynowi piątkę.
-Ja też nie! - dopowiedziałam szybko.
-Jak to? - spytał Loui, chyba zapomniał że nie umeimy pływać.
-Normalnie? Posiedzimy na plaży w trójkę, poogladamy was.. jak się topicie... - zaśmiała się Alice.
-Kto się topi ten się topi nie Nialler?
-Co? Aa weź nie wspominaj. - odpowiedział Horan.
-Co się stało? Powiedz nam. - prosiłam Louisa. Ten spojrzał na Nialla ale oczywiście zaczął mówić.
-Raz byliśmy na plaży i pływaliśmy, Niall niby się poślizgnął i wpadł twarzą do wody.. - zaśmiał się Tomlinson. - i fala go trochę zabrała więc krzyczał że się topi, Liam go "ratował". Ale nasz blondyn znajdował się w odległości jakiś trzech metrów od plaży. Gdyby stanął to do łydek by miał wodę. Mądry Niall!
-Ha ha ha Nialler. Nie wiedziałam.
-Nie chcę o tym mówić. - odrzekł na moje słowa. Alice nie mogła powstrzymać śmiechu.
Gdy zjedliśmy pozbieraliśmy się i spacerem udaliśmy się w stronę plaży. Mieliśmy jakieś 15 metrów ale poszliśmy przez centrum żeby pooglądać miasto.
Gdy doszliśmy na plaże chłopcy od razu wskoczyli do wody, a Alice, Zayn i ja rozgściliśmy się na piasku. Od razu się posmarowałam kremem, moja skóra nie lubiła słońca. Chłopcy podeszli do nas.
-Napewno nie idziecie? - nie czekali na odpowiedź, Louis z Liamem chwycili mnie za nogi i zaczęli ciągnąć do wody. Alice się śmiała tylko że za chwilę Harry z Niallem zrobili jej to samo. Zayn się uśmiechnął że ma spokój i wyłożył się pod parasolem.
Zaciągnęli nas do wody, w ubaniu. Nie mogli tego zrozumieć że nie pływamy i chcieli nas nauczyć. Jednak zrezygnowali, spoojnie wstałam i poszłam ściągąć ubrania zostają w stroju. Dobrze że go ubrałam.
-No no to jednak dobrze że ją znoczyliście. - powiedział Niall.
-Faceci. - usiadłam obo Malika. I patrzyliśmy jak Alice z Harrym się kłócą na żarty za to wrzucenia do wody jednak teraz to Al go wrzuciła.
Reszta chwyciła deski i poszli do wody.



Dzisiaj Loui był moim głównym modelem. Chociaż w większości nie wiedział że mu robię zdjęcia. Ale spokojnie było fanki nie przybiegały co chwilę. Zayna mogły nie poznać bo miał przykrytą twarz kapeluszem i chyba usnął a chłopcy nurkowali.
-Żałujcie, woda jest świetna.
-Akurat nie żałujemy. - odpowiedziała Alice.
Gdy chłopcy się wydurniali ja pochodziłam sobie po wodzie. Było gorąco.
Przypomniałam sobie że Liam wziął do plecaka głośniki. Podłączyłam je do telefonu.
Nikt się nie zorientował dopóki nie włączyłam muzyki.
Ustawiłam piosenkę i pogłośniłam.

Wzrok ludzi od razu powędrował na mnie i Malika bo Alice poszła porobić chłopcom zdjęcia.
Zespół wyleciał z wody. Zaczęli się wydurniać, śpiewać. Dałam muzykę na całego położyłam głośniki i wstałam. Zaczęliśmy tańczyć ten jakże słynny taniec.
Ludzie mniej się patrzyli ale stanęli za nami i też tańczyli. Stworzyliśmy świetną atmosferę.
Super to musiało wyglądać. Wszyscy tańczący to samo.
Następną piosenką było Troublemaker

Olly jest super. Miałam okazję go poznać. Zawsze go lubiłam. A piosenki- cudowne.
-Przekazuję ci pałeczkę. - dałam Malikowi głośniki, podłączył pod swój telefon ciągle śpiewając: Dj Malik Dj Malik..
Strasznie się cieszyłam że pojechałam, jak się na nich patrzyłam, jak dzieci, bawią się, tańczą. (tańczą, oprócz Zayna ha ha) Ale to w nich kocham.
Gdy wyszliśmy z plaży zespół miał ochotę pograć w piłkę, my też byłysmy chętne.
 Długo się z nim kłóciłam o napis na koszulce ale co nie przegadasz. On nie tańczy no chyba że jest wstawiony.


Wieczorem zaprowadziłam w ich miejsce gdzie byłam wczraj, troche potańczyć. Zayn nie był w siódmym niebie ale poszedł.

1 komentarz:

  1. nie byyyyło głębokich i namiętnych scen! ale przeżyję...jakoś.świetny rozdział,takie to ja mogę czytać w ekspresowym tempie a wszystko ogarnąć.bardzo mi się podoba i chcę już wakacje,o!
    a koszulka Zayna....boska!

    OdpowiedzUsuń